Ukraiński Ursus. Tak, od 24 października należy do przedsiębiorcy z Ukrainy

Na rynku może wkrótce pojawić się ukraiński Ursus, bo od 24 października 2024 r. właścicielem naszej legendarnej marki jest przedsiębiorca z Ukrainy. Spółka w której ma udziały (M.I. CrROW) wygrała przetarg. Wystarczyły 74 mln zł. Ciekawy jest zapis dotyczący głównej działalności tej firmy, który dotyczy produkcji statków powietrznych, kosmicznych i podobnych maszyn.

Ukraiński Ursus. Do tej zmiany doprowadził przedsiębiorca Oleg Krot powiązany z holdingiem Techiia. To koncern skupiający grupę firm produkujących m.in. broń, amunicję, drony i zajmujących się technologiami IT. Udziałowcem spółki z o. o. M.I. CROW, oprócz prezesa Olega Krotowa (19%) jest polka Barbara Głowacka (81%). Kapitał zakładowy wynosi 50 000 zł.

Ukraiński Ursus, czyli już nie polski

– Techiia to holding, który wprowadza na rynek światowy najlepsze ukraińskie rozwiązania technologiczne i rozwija zrównoważony biznes – czytamy na stronie internetowej techiia.com. Założycielami holdingu Techiia są Oleg Krot i Yura Lazebnikov.

Co kupił nowy właściciel Ursusa? Po pierwsze prawa do znaku towarowego i wszystkich wartości intelektualnych należących do marki. Ponadto fabryki i należące do nich tereny w Dobrym Mieście, Lublinie, Biedaszkach.

Czy marka powstanie z popiołów?

W tym momencie na to pytanie nikt odpowiedzi nie udzieli. Na razie musimy zadowolić się ogólnikami. Nowy właściciel Ursusa deklaruje utrzymanie dotychczasowego zatrudnienia. Informuje również o gotowości do podniesienia Ursusa z kolan. Dostrzega tkwiący w marce potencjał ceniąc jej dziedzictwo i znaczenie dla polskiego rolnika.

Otworzyła się więc kolejna szansa na odrodzenie marki Ursus i jej powrót na rynek z własnymi ciągnikami. Jesteśmy jednak umiarkowanymi optymistami i jeżeli tak się stanie, to będziemy traktować to w kategoriach cudu. Po ostatnich doświadczeniach z produkcją traktorów Ursus w Lublinie, jest to po prostu mało prawdopodobne.

Przypominamy, na pierwszym przetargu cena Ursusa wynosiła blisko 125 mln zł, a na drugim 99 mln zł. Podczas licytacji trzeciej wystarczyły 74 mln zł i Ursus został sprzedany. Postępowania nadzorowała spółka KGS Restrukturyzacje będąca syndykiem dla Ursusa.

Czy ukraiński właściciel doprowadzi do wznowienia produkcji ciągników marki Ursus? Stawiamy to pytanie, bo jest kluczowe. A może Ursus będzie wytwarzał inne produkty? Powody do takich przypuszczeń daje zapis w KRS spółki M.I. CROW. Jako jej podstawową działalność podano: „Produkcja statków powietrznych, statków kosmicznych i podobnych maszyn (3030Z)”. Czekamy na odpowiedź i przy okazji zachęcamy do podziwiania traktorów takich jak  Ursus C-3150, który opisaliśmy w tym artykule.